środa, 7 kwietnia 2010

Atak Sonderkommando Elbe

Kolejny wpis z kategorii "Kalendarium" oraz "Bitwy i kampanie", tym razem mało znany epizod z czasów II Wojny Światowej, dokładnie 65 lat temu, 7 kwietnia 1945 roku piloci z Sonderkommando Elbe dokonali samobójczych ataków na grupy amerykańskich bombowców. Idea samobójczych ataków polegająca na taranowaniu wrogich bombowców zrodziła się w niemieckiej Luftwaffe z inicjatywy wysokiego rangą oficera Hajo Hermanna, który przedstawił swój pomysł Goeringowi. Pomysł uzyskał aprobatę dowództwa Luftwaffe oraz samego Hitlera. Odezwę do pilotów ogłoszono 7 marca 1945 roku. Zgłosiło się aż 2000 ochotników z których wybrano 300 (piloci w wieku od 18 do 21 lat). Do ataków wybrano samoloty Messerschmitt Me-109, pozbawione większości uzbrojenia strzeleckiego oraz opancerzenia. Taktyka była obliczona na zszokowanie przeciwnika i w rezultacie wstrzymanie ofensywy bombowej nad Niemcami na okres 4 do 6 tygodni co pozwoliłoby na wprowadzenie do służby od 250 do 350 nowoczesnych myśliwców odrzutowych Messerschmitt Me 262. Atak zaplanowano na 7 kwietnia 1945, celem miała być grupa licząca 1300 amerykańskich bombowców, które tego dnia pojawiły się nad Niemcami. Sonderkommando Elbe przeznaczyło do ataku według różnych danych od 120 do 180 samolotów. Samoloty niemieckie wzbiły się w powietrze, co jakiś czas w kabinach rozlegał się z radia kobiecy głos przypominający o celach misji oraz wzywający do pomszczenia cywilnych ofiar nalotu na Drezno. Pierwszego ataku dokonał Uffz. Heinrich Rosner, który wbił swojego Me-109 w kadłub B-24 "Palace of Dallas" z 389 Grupy Bombowej. Kolizja była tak silna, że Messerschmitt Rosnera uszkodził jeszcze drugi bombowiec B-24. Z "Palace of Dallas" uratowało się zaledwie 3 z 11 członków załogi, z drugiego bombowca zaledwie 2 z 11, Rosner wyszedł z kolizji bez szwanku i na spadochronie powrócił na ziemię. Kolejnych skutecznych ataków dokonali:

- Fhr. Eberhard Prock zniszczył bombowiec B-17 z 452 Grupy Bombowej, sam został zestrzelony przez amerykańskiego Mustanga gdy opadał na spadochronie na ziemię.
- Fw. Reinhold Hedwig zniszczył B-17 z 452 Grupy Bombowej, przypłacił to życiem.
- Uffz. Werner Zell zniszczył jednego B-17 (452 Grupa Bombowa) i jednego uszkodził (100 Grupa Bombowa) - sam odnosząc poważne rany.
- Obfw. Werner Linder zniszczył B-17 z 388 Grupy Bombowej, - zginął w akcji.
- Ogfr. Horst Siedel zniszczył B-17 z 452 Grupy Bombowej, - zginął w akcji.
- Lt. Hans Nagel zniszczył B-17 z 490 Grupy Bombowej, - zginął w akcji.
- Heinrich Henkel zniszczył B-24 "Sacktime" z 467 Grupy Bombowej, - na spadochronie powrócił na ziemię.
- Uffz. Klaus Hahn uszkodził B-17 z 487 Grupy Bombowej, - sam został wcześniej ranny w ramię w wyniku walki z 4 Mustangami, po staranowaniu bombowca udało mu się na spadochronie bezpiecznie powrócić na ziemię.

Hajo Hermann - pomysłodawca samobójczych ataków.

Pomimo kilku sukcesów misja z którą Luftwaffe wiązała duże nadzieje zakończyła się niepowodzeniem. Aż 47 samolotów przeznaczonych do samobójczego ataku zostało zestrzelonych przez myśliwce eskortujące nim zdołały wykonać taranowanie. Dowództwo lotnictwa amerykańskiego nie przyznało, że ataki samobójcze były celowym działaniem. W oficjalnym raporcie wszystkie przypadki taranowania przypisano działaniu martwych pilotów Luftwaffe. Dodatkowo Amerykanie uznali, że w wyniku akcji Sonderkommando Elbe utracono zaledwie 8 bombowców, rejestry niemieckie mówią jednak o 22-24 zniszczonych bombowcach amerykańskich.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz